|
|
Samorządowa
Instytucja Kultury Powiatu Kaliskiego |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
WYSTAWY STAŁE
XIX
wieczne
napędy, wynalazcy, pracujące maszyny. |
|
|
Realizując swoje cele, Muzeum w Opatówku, dzięki korzystnym
zbiegom okoliczności w 2011r. przystąpiło do zaadaptowania
dawnego pomieszczenia maszynowni na nową ekspozycję. Wartość tego
działania polega na tym, że „autentyczność i integralność
substancji zabytkowej są wiodącymi kryteriami waloryzacyjnymi według
wytycznych UNESCO; pierwsze potwierdza, że mamy do czynienia z
prawdziwym i wiarygodnym technofaktem z przeszłości, nawet, jeżeli jest
on formą niepełną – destruktem; drugie stwierdza, że zachowany
obiekt jest kompletny i wszystkie jego składniki ilustrują stan z
przeszłości, a przynajmniej z zostały zachowane w stopniu pozwalającym
na odtworzenie jego wyobrażenia.
Dla technofaktu ważnym czynnikiem interpretacyjnym jest jego sprawność
i możliwość pokazania działania – użycia narzędzia, uruchomienia
maszyny. Również „Edukacja kulturalna stanowi zaledwie
jeden z celów edukacyjnych w ogólności. Techniki
informacyjno – komunikacyjne są przydatnym narzędziem owej
edukacji, przy czym nie powinny one kształtować postaw biernych i
zachowań polegających na wyłącznym lub przeważającym konsumowaniu
przekazu elektronicznego w miejsce bezpośredniego doświadczenia wrażeń
estetycznych oraz poznawania różnorodnych reprezentacji
dziedzictwa kultury In situ i In actu. Taki nie zapośredniczony kontakt
z technofaktem ma większą moc oddziaływania i usprawnia emocjonalno
– intelektualny proces poznawczy”.
Pomieszczenie w którym urządzono ekspozycję znajduje się
dokładnie w tym samym miejscu gdzie w latach dwudziestych XIX
Fidlerowie urządzili maszynownię. Nawet trzy ściany są oryginalnie
zachowane. W 1825 r. w raporcie rocznym o postępie zakładów
fabrycznych napisano „W pierwszych oczątkach fabryka ta (Fabryka
sukien p. Fiedlera) olbrzymie czyni postępy, nikt tu Wierzyc nie chce,
że w ciągu jednego oku stanęły trzy ogromne gmachy już bliskie
wykończenia, (…) wewnątrz zaś wszystko pokończone i teraz
zatrudniają się ustawianiem w nich machin do gręplowania, postrzygana i
barwienia sukna. Wszystkie te machiny oprócz przędzalni będą
poruszane machiną parowa, silą 24 koni działającą, która w tym
celu z rękodzielni machin pana Cockerilla w Serainge niedaleko Liege w
Holandii sprowadzona wodą aż do Koła została wraz z drugą machiną
parowa mniejszą”. Nie wiemy jak wyglądały te maszyny, możemy się
jedynie domyślać, że pierwsze te maszyny były tzw. pionowymi. Były to
maszyny w których cylinder ustawiony był właśnie pionowo.
Świadczą o tym zarazem czas ich produkcji, użyte określenia oraz bardzo
solidne fundamenty z bloków granitowych, chyba tylko właśnie po
to, ażeby wytrzymać pionową pracę tłoka. Z pewnością te maszyny
polikwidowano w czasie zaprzestania działalności fabryki w latach 30.
XX w. Trzecią maszynę parową w celu napędzania tkalni zlokalizowanej w
części zachodniej fabryki miał sprowadzić i zainstalować w II
poł. XIX w. kolejny właściciel fabryki Ferdynand Nitzsche. Świadczy o
tym zachowany napis na kominie „FN 1870”. Również o
tej maszynie bardzo mało jest wiadomo[4]. Miała ona przetrwać do lat
okupacji niemieckiej 1939 – 1945. Następni użytkownicy tej
części fabryki już bowiem maszyny parowej nie używali, a napęd
stosowali elektryczny. Do czasu powołania Muzeum w miejscu gdzie
znajdowała się maszynownia główna nie podejmowano
żadnych prac inwestycyjnych i z tego powodu stan techniczny
tego budynku stale się pogarszał. Stracił on dach, być może na skutek
rozbiórki komina w latach 1951 – 1954, bowiem jak
był pożar w 1969 r. to dachu już nie było.
W
latach powojennych na terenie fabryki znajdowała się też składnica
maszyn parowych głównie używanych w rolnictwie. Zwożono je
tutaj, stąd zaczęto mówić o fabrycznym dziedzińcu, żelazne
podwórko. Na terenie po maszynowni mieszkańcy zakwaterowani w
budynkach pofabrycznych posiadali szopy. W momencie nastania
Muzeum w miejscu tym znajdowało się gruzowisko. Rozplanowując
urządzenie placówki zlokalizowano tutaj kotłownię, wg projektu
inż. Andrzeja Skoniecznego[9]. W tym celu wybudowano nowy komin,
niestety już nie w stylu i urządzono kotłownię miałową. Chcąc wylać na
jej potrzeby solidne fundamenty dokonano wykopów, natrafiając na
granitowe bloki. Jeden z nich znajduje się w Muzeum. Inne pozostały i
nadal służą jako podstawa pod komin. Kotłownia ta ogrzewała
pomieszczenia muzealne do 2002 r. Wtedy oddano do użytku nową kotłownię
gazową, zlokalizowaną w innym pomieszczeniu. Pracownicy muzeum zaczęli
wtedy myśleć o urządzeniu nowej wystawy, nawiązującej do
historii. Należało tylko znaleźć odpowiednie eksponaty, gdyż wszystkie
3 maszyny parowe były już zainstalowane.
W 2004 r. udało się pozyskać
maszynę firmy J. E. Christoph A. G.” Drugą pod względem roku
produkcji maszyną parową w opatóweckiej kolekcji jest maszyna
firmy „J. E. Christoph A. G.” wyprodukowana w 1886 roku w
miejscowości Niesky w Saksonii, powiecie Górne Łużyce . Była ona
jednocylindryczna, stała, pozioma, o jednostronnym rozprężaniu,
niskoprężna, kondensacyjna, suwakowa, o pojedynczym rozprężaniu pary,
panewkowa. Jej wymiary to 2900 mm długości, 1888 mm szerokości i 180 mm
wysokości. Długość cylindra w tej maszynie wynosi 480 mm,
średnica 240 mm, średnica żeliwnej pokrywy cylindra 390 mm, jej
szerokość to 70 mm. Cylinder był chroniony blachą. Na cylindrze
umieszczono 2 śruby mosiężne „czopy” i 2 otwory na mosiężne
smarownice, które były połączone metalowymi wężykami z tłocznią.
Długość tłoczyska wynosiła 680 mm, korbowodu 850 mm, korby 170 mm, wału
1600 mm. Na wale umieszczono dwa koła pasowo – zamachowe, w
całości odlane o średnicy 1660 mm i drugie dwuczęściowe o średnicy 950
mm. nieoryginalne (?). Na wale kółko napędzające regulator
obrotów, ilościowy. Korba smarowana za pomocą smarownicy
umieszczonej na pręcie trzymającym osłonę korby i misę z korpusem
prowadnicy wodzika. Smarownica Molleroupa uruchamiana wodzidłem
suwaków. Rama żeliwna o kształcie litery „S”.
Maszyna tę pozyskano do kolekcji muzealnej w 2004 roku. Pracowała ona w
gorzelni w miejscowości Stropieszyn w powiecie kaliskim. Gorzelnię tę
wzniósł w 1886 roku Zygmunt Celiński, od 1877 roku właściciel
dóbr stropieszyńskich. On to był właścicielem gorzelni a zarazem
maszyny do 1911 roku. Po nim przejęli je Maria Józefa z
Celińskich Swinarska i Adam Józef Celiński. W 1927 roku majątek
nabył Feliks Swiecki dla swojej córki Heleny zamężnej za Ludwika
Górskiej. Ona to figuruje w księgach wieczystych tychże
dóbr do 1946 roku, kiedy je upaństwowiono. W 1907 roku w
gorzelni pracowało 7 robotników, a produkcja roczna wynosiła
10500 ruli. w latach 1956 i 1980 gorzelnia była zmodernizowana.
Wybudowano ją z cegły ze stropami „Kleina”. Składała się z
kilku brył, o zróżnicowanej wysokości. Mieściły się tam działy:
produkcyjne, fermentownia, zaciernia i kartoflarz. Przy południowo
– wschodnim narożniku stał 29 metrowy komin z prostopadłościenną
podstawą, zwieńczoną gzymsem i ubogaconą płyciznami. Pierwsza z
monogramami „Z” i „M” pochodzącymi od
pierwszych imion właścicieli Zygmunta i jego żony Melanii w herbowym
polu, zwieńczony koroną z 7 pałkami oznaczającymi tytuł barona. Druga z
wpisanym rokiem budowy gorzelni, trzecia ze stylizowaną literą
„S” (?) oznaczającą prawdopodobnie nazwę miejscowości. W
latach 90. dobra przejęła agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa i to
ona przekazała obiekt w depozyt muzealny. Nadano jej nr
35/DT.
Maszyna ta była ona odpowiednich gabarytów w sam raz ,
aby umieścić ją w pomieszczeniach po kotłowni. Również
pozyskano cenne eksponaty po likwidowanej cukrowni w Zbiersku, przede
wszystkim tablicę rozdzielczą firmy „Kazimierz Szpotański”
z lat trzydziestych XX w.
Od 1999r. Muzeum w Opatówku współpracuje z Państwową
Wyższą Szkołą Zawodową im. Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego
w Kaliszu, kierunek Mechanika i Budowa Maszyn w zakresie zapoznania
studentów pierwszego roku z budową, ewolucją narzędzi oraz
maszyn ułatwiających pracę i życie człowiekowi, a także
historią rozwoju przemysłu w Kaliszu i okolicach. W 2010 r.
zwrócono się do dyrektora ds. kierunku Mechanika i Budowa Maszyn
dr. inż. Andrzeja Kołodzieja z propozycją renowacji i uruchomienia
będącej w posiadaniu Muzeum maszyny parowej. Celem przedsięwzięcia było
pokazanie zwiedzającym zasad jej działania oraz wizualizacja
procesów zachodzących podczas pracy urządzenia. Patronat nad
projektem objął Rektor Kaliskiej Uczelni J.M. prof. dr inż.
Jan Chajda, a dyr. Kołodziej zaproponował osoby odpowiedzialne za
realizację poszczególnych etapów projektu. Zostali nimi;
dr inż. Erwin Przybysz pod którego opieką student Krzysztof Łoś
napisał pracę dyplomową dotyczącą inżynierii odwrotnej(odtworzenie
dokumentacji technicznej maszyny) i Tomasz Klimek, który
przedstawił symulację pracy maszyny ( wirtualny pokaz pracy
zespołów z wykorzystaniem technik komputerowych); Dr inż.
Dariusz Kasprzak pod opieką którego student Marcin Wojtysiak
wykonał demontaż, renowację i montaż urządzenia; dr inż. Mieczysław
Stolpe pod opieką którego student Sławomir Dymarczyk
opracował zmianę napędu maszyny – z parowego na elektryczny.
Do zaaranżowania wystawy wykorzystano pozyskane z dawnej oczyszczalni
ścieków w Lublinku pod Łodzią nastawnice obrotowe wraz z szynami
ażeby pokazać przykład techniki dostarczania węgla do kotłowni. Ułożono
też płyty żeliwne wykonane przez Szkołę Rzemiosł w Łodzi dla tej
właśnie oczyszczalni, ażeby pokazać sposób na zabezpieczenie
majstra przed poślizgiem. Również zainstalowano wspomnianą
tablicę rozdzielczą, którą wykorzystano jako włącznik napędu
maszyny. Ukazaliśmy też miejsce stałego przebywania głównego
majstra fabryki, albowiem ta praca musiała być wielogodzinna, a w
przypadku intensywnej produkcji fabrycznej nawet całodobowa (majstrowie
się zmieniali) bowiem maszyna musiała być cały czas gotowa do pracy,
gdyż ponowne jej uruchamianie mogło trwać nawet kilka godzin, ażeby
uzyskać odpowiednią temperaturę pary.
Dla celów dydaktycznych przygotowano odpowiedni pokaz filmowy.
Składa się na niego przedstawienie historii miejsca, prezentacja
maszyny w systemie „Catia” i fragment filmu Andrzeja Wajdy
„Ziemia obiecana”.
Sali tej postanowiono nadać patrona. Został nim pochodzący z
Opatówka prof. Stanisław Andrzejewski, jego ojciec był
pracownikiem fabryki przed 1914 rokiem. Profesor Andrzejewski był
dyrektorem pionu energetyki w Instytucie Badań Jądrowych w Świerku pod
Warszawą, członkiem Państwowej Rady ds. Gospodarki Paliwowo
Energetycznej przy Radzie Ministrów, Przewodniczącym Państwowej
Rady ds. Pokojowego Wykorzystania Energii Jądrowej, Pełnomocnikiem
Rządu ds. Wykorzystania Energii Jądrowej, członkiem Komitetu Energetyki
PAN. W dniu otwarcia wystawy odsłonięto tablicę podobizną profesora
zaprojektowaną przez artystę plastyka Marka Sobocińskiego, wykonaną i
ufundowaną przez Pracownię Kamieniarską „KAMBIT”. Tablicę
tę umieszczono na wejściu do sali.
Jarosław Dolat
Kustosz Dyplomowany
|
|
Muzeum Historii Przemysłu w
Opatówku
ul. Kościelna 1, 62-860 Opatówek
tel. (62) 76 18 626
muzeum@muzeumopatowek.pl |
|
Deklaracja dostępności |
|
Projekt i wykonanie Jacek
Antczak |
|
|
|
|