Malarstwo Jarosława Romaniuka
w
Muzeum Historii Przemysłu w
Opatówku.
Zapraszamy na nową wystawę czasową artysty plastyka
Jarosława Romaniuka.

Jest to niewątpliwie artysta kompletny, bardzo
dobrze wykształcony, i co dla nas
najważniejsze to geograficznie osadzony.
Odważnie określić można go artystą
nadbużańsko – kaliskim. Pochodzący bowiem ze wschodnich kresów
współczesnej w Polski, gdzie spędził
szczęśliwe dzieciństwo osiadł następnie w Kaliszu fascynując się napotkanym
tutaj środowiskiem twórczym, ale też przyrodniczym krajobrazem
nadprośniańskim w którym z pewnością
odnalazł swoje rodzinne strony. W grodzie tym uzyskał odpowiednie wykształcenie
uniwersyteckie w pracowni zasłużonego prof. Andrzeja Niekrasza.
Mistrz ten
niewątpliwie wywarł wielki wpływ na Jarosława Romaniuka tak w stylistyce,
technice, formie przedstawienia, ale też podejściu do tematu gdyż sam uprawiał
sztukę interesującą się egzystencją człowieka. Warto też przypomnieć związki
wystawianego artysty z teatrem pantomimicznym Henryka Tomaszewskiego, który
nauki pobierał w latach czterdziestych u Iwo Galla – przedwojennego dyrektora w
Kaliszu, ażeby związać jego twórczość jeszcze ściślej z miastem nad Prosną.

Dla nas
muzealników ważny jest też alians Pana Jarka z muzealnictwem, gdyż pracował
przez kilkanaście lat w Muzeum w Kaliszu, gdzie przede wszystkim aranżował i
plastycznie oprawiał szereg zorganizowanych tam wystaw. Kaliszanie bardzo
doceniali jego pracę i przekazali nam bardzo pozytywne wspomnienia o jego dużym
wkładzie w tutejsze wystawiennictwo. Zawsze pełen twórczej energii, umiał
rozwiązywać i zawsze zaproponować ciekawe podejście do ukazywanych tematów, jak
choćby w wystawie pt.: „Muzyczny
Kalisz”. Tak więc jest nam niezmiernie miło zaprezentować artystę , ale zarazem
kolegę w opatóweckiej fabryce na wystawie indywidualnej. Jest to już trzecia
prezentacja tego artysty w tym obiekcie.
Pierwsza miała miejsce na wystawie
absolwentów kaliskiego wydziału Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Druga na
wystawie zbiorowej pt.: „Decentryzm – w poszukiwaniu ukrytej dominanty”, kiedy zaprezentowano prace artystów
polskich wpisujących się w tę koncepcję. Ja dostrzegam wierność tej idei u
Jarka Romaniuka, gdyż tematy przez niego przedstawiane poruszają w naszej
wyobraźni cały krajobraz nadrzeczny, a na obrazach są tylko ich fragmenty.
Obecnie artysta zajmuje się zawodowo projektowaniem wnętrz.
Malarstwo
Romaniuka to zabawa kolorowymi plamami, czyli prostymi rozwiązaniami. Pobudzają
one wyobraźnię odbiorcy, który odszuka w tych plamach naturalne barwy
występujące w krajobrazie, głównie nadrzecznym (czerń błota, modrość wody, żółć
traw, tataraku, trzciny). Wspominając rodzinne strony zaprasza widzów do wędrówki do własnej pamięci. Każdy z nas
posiada takie miejsca z przeszłości. Każdy
wspomina swoje drzewa, las, fragment rzeki, pola, łąki, architekturę.
Doszukajmy się w tych małorealistycznych pejzażach dawno niewidzianych obrazów,
choćczęsto tak blisko występujących. Istnieje bowiem niewątpliwa korelacja
krajobrazowa stron rodzinnych Romaniuka z nadswędrniańskimi i nadcieniowymi.
Jarosław Dolat – kurator wystawy.